Depresja to jedna z najczęstszych chorób. Według oficjalnych danych cierpi na nią obecnie ok. 350 mln ludzi, z czego w Polsce aż 1,5 mln. Te liczby mogą być jednak mocno niedoszacowane, gdyż wiele osób choruje na tzw. depresję maskowaną, która występuje 3 razy częściej niż jej klasyczna odmiana.
Zdiagnozowanie tego rodzaju depresji jest bardzo trudne, gdyż objawy często znacznie odbiegają od tych obserwowanych w typowej depresji, co może sugerować całkiem inną chorobę. Nie bez powodu depresja maskowana jest również nazywana „depresją bez depresji”.
Depresja może ukrywać się pod tzw. maskami
1. Maska bólowa
Przewlekłe bóle to jedna z najtrudniejszych masek do wykrycia – osoby najczęściej skarżą się na bóle głowy, brzucha, pleców, karku, barków, ramion, a nawet serca lub miewają nerwobóle.
2. Zaburzenia rytmów okołodobowych
U osób chorujących na depresję maskowaną mogą pojawiać się zaburzenia snu, trudności z zasypianiem, wybudzanie się w nocy i bezsenność, a czasami nadmierna senność.
3. Maska wegetatywna i psychosomatyczna
Mogą występować problemy z trawieniem (nudności, zaparcia, kolki), zaburzenia miesiączkowania, spadek libido, świąd skóry, kołatanie serca, skoki ciśnienia, zawroty głowy, problemy z pamięcią i koncentracją czy zespół niespokojnych nóg.
4. Maska behawioralna
Pod tą maską depresja manifestuje się pewnymi nawykami czy uzależnieniami, które mają ją zagłuszyć. Najczęstsze problemy to uzależnienia od: alkoholu, leków, narkotyków, objadania się i od kupowania.
5. Maska psychopatologiczna
U osób cierpiących na depresję mogą pojawiać się zaburzenia lękowe, niepokój, ataki paniki, fobie i natręctwa – zwłaszcza jadłowstręt, częste mycie rąk i agorafobia (irracjonalny lęk przed wyjściem z domu np. do sklepu i w inne miejsca publiczne).
Każda maska jest inna, ale wszystkie mają jedną cechę wspólną – sygnały płyną ze strony ciała, a nie z duszy…
Jeśli miewasz podobne objawy nie bagatelizuj ich, działaj!
Rozpoznanie depresji maskowanej jest łatwiejsze do postawienia w przypadku wykluczenia innych przyczyn występujących dolegliwości i objawów. Czasem trwa to latami, dlatego nie odkładaj tego na potem.
W leczeniu depresji maskowanej skuteczne są metody, które stosuje się także w innych rodzajach depresji, jak leki przeciwdepresyjne czy fototerapia, co potwierdzają liczne badania: https://llux.pl/fototerapia/#badania-naukowe
Plusem fototerapii jest brak skutków ubocznych, dlatego też mogą ją stosować nawet kobiety w ciąży i podczas karmienia. Przy pierwszych sesjach sporadycznie mogą pojawić się bóle głowy lub lekkie podrażnienie oczu.
Aby stwierdzić czy światłoterapia będzie skuteczna u danej osoby czy nie potrzeba ok. 2 tygodni, przy czym nierzadko zdarza się, że poprawa pojawia się już po kilku dniach.
Więcej o fototerapii możesz przeczytać tutaj: https://llux.pl/fototerapia/, a jeśli wolisz porozmawiać napisz do nas, postaramy się przybliżyć temat.